24 luty 2019 roku będzie przez nas zapamiętany jako bardzo pozytywny i pełen przemyśleń dzień poświęcony piłce nożnej. W myśl zasady, jak się uczyć to od najlepszych, tego właśnie dnia mieliśmy zaszczyt i niezwykłą przyjemność poznać osobiście i uczestniczyć w sympozjum wybitnego człowieka, rewolucjonisty i z pewnością wielkiego autorytetu trenerskiego – trenera Raymonda Verheijen’a. Szkolenie zorganizowane zostało przez World Football Academy Polska.
Szkolenie to nie należało do “standardowych” serwowanych wszystkim w Polsce szkoleń. Trener R. Verheijen powszechnie znany i kojarzony jest ze specjalizacji w przygotowaniu fizycznym, lecz jego podejście i postrzeganie footballu jest zdecydowanie odmienne od tzw. “klasycznego”, co czyniło to sympozjum niezwykle ciekawym polem do refleksji. Jego filozofię można w dużym uproszczeniu streścić w słowach: logiczne, spójne i wynikowe myślenie jest podstawą do budowania treningu i rozwoju zawodników. Prostota, a zarazem przejrzystość i jasność jego rozumowania była wręcz porażająca, a w połączeniu z bardzo wysokimi kompetencjami edukatorskimi oraz niezwykłą konsekwencją w działaniu dawała duże poczucie profesjonalizmu w tym co robił. Raymond Verheijen z pewnością jest trenerem, który musi budzić kontrowersje, ale jednocześnie ogromny szacunek za jego bezkompromisowość oraz ogromną wiedzę na temat procesów i relacji zachodzących w trakcie trwania treningów i meczów piłkarskich. Poznanie tych zależności oraz wykorzystanie tej wiedzy w kształtowaniu procesu treningowego ma prowadzić do jeszcze pełniejszego i lepszego rozwoju piłkarzy i zespołów, ale po kolei…
„Gra w piłkę nożną zaczyna się w głowie, a kończy na nogach” – Horst Wein. Ten cytat jednego z najwybitniejszych trenerów i wychowawców młodych piłkarzy, jest podsumowaniem tego jak na kwestie trenowania piłki nożnej zapatruje się trener Raymond Verheijen. Być może dla wielu będzie to rzecz abstrakcyjna, że poprawiając myślenie zawodnika podczas gry poprawiamy jego szybkość, a tym samym poziom przygotowania fizycznego. Jednakże trener Verheijen bardzo dobitnie udowadnia, że fizyczność zawodnika nie jest czymś oderwanym od pozostałych umiejętności zawodnika takich jak komunikacja, podejmowanie decyzji czy ich wykonanie. Jeżeli zatem te elementy łączą się ze sobą w spójną całość to nie ma potrzeby trenować fizyczności zawodników poprzez wyizolowane ćwiczenia motoryczne, które nie mają za wiele wspólnego z grą w piłkę nożną. Sprinty w linii prostej bez przeciwnika, bieganie maratonów po parku to elementy treningu wciąż spotykane, choć od dawna wiadomo, że nie wnoszą zbyt wiele w rozwój umiejętności piłkarskich. Są oczywiście przypadki, w których nie mamy przy sobie przeciwnika np. podczas treningu indywidualnego, ale jest to tylko trening uzupełniający przygotowanie piłkarskie, poprawiający nasze mankamenty lub doskonalący konkretne umiejętności indywidualne. Nauczanie piłki nożnej według trenera Verheijena powinno mieć charakter bardziej holistyczny tzn. elementy takie jak komunikacja (taktyka), podejmowanie decyzji oraz wykonanie decyzji (technika) powinny być trenowane jednocześnie, wpływając w ten sposób na rozwój fizyczności graczy. Holender wyraźnie zaznacza jednak, że mimo trenowania wszystkich elementów jednocześnie to należy wyraźnie zróżnicować cele w zależności od wieku zawodników np. dla dziesięciolatków najważniejsze będzie podejmowanie decyzji i ich wykonanie (czyli technika), a w przypadku drużyn juniorskich i seniorskich większy nacisk będziemy kłaść na komunikację czyli taktykę i poprawianie stylu gry drużyny, mając na uwadze oczywiście, czy wcześniej w procesie rozwoju zawodnika zbudowano odpowiednią bazę w postaci umiejętności podejmowania odpowiednich decyzji i ich wykonania na boisku w warunkach gry właściwej. Nie ma odwrotnej kolejności jeśli rozwój zawodników ma być kompletny.
Główny przekaz szkolenia, które prowadził Raymond Verheijen jest dosyć prosty „podnośmy poprzeczkę wyżej” zarówno w kwestii edukacji trenerów jak i zawodników. Obecny poziom nauczania piłki nożnej jest bowiem bardzo niski, w szczególności poziom edukacji trenerskiej w Polsce, co powoduje, że ten sport nie rozwija się tak szybko, jak byłoby to możliwe. Ludzie nie znający się na piłce nożnej, ale posiadający dar mówienia o niej albo tzw. “nazwisko” zajmują coraz wyższe pozycje, czy to w klubach czy w związkach piłkarskich. Tymczasem osoby dostrzegające konkrety, mówiące o zmianach i proponujące konkretne rozwiązania są traktowane jak heretycy ze względu na bardzo niską świadomość środowiska piłkarskiego.
Raymond namawia do tego, aby piłka nożna nauczana była poprzez używanie konkretnego języka piłkarskiego, a nie języka który wywodzi się z fizjologii, psychologii, treningu siłowego czy jakiegokolwiek innego treningu. Nadal brakuje sprecyzowanych procedur i zasad działania, które ułatwiłyby trenerom pracę i nauczanie tego sportu. Brak jest jak to mówi Holender „słownika piłkarskiego”, który jasno określa „co” należy nauczać i kiedy. W ten sposób dochodzi do sytuacji, że ten sam aspekt treningowy rozumiany jest inaczej przez dwóch różnych trenerów. Jako przykład Raymond podaje trening podań. Dla jednego trenera takim treningiem może być wymiana podań między zawodnikami w określonym schemacie bez przeciwnika, natomiast dla drugiego będzie to gra z przeciwnikiem, która wymusza podejmowanie decyzji. Pierwsza sytuacja tak naprawdę nie ma nic wspólnego z trenowaniem podań, jest to jedynie trening kopania piłki. Zawodnik jest jak robot wykonujący polecenia trenera według określonego schematu, a zatem nie można traktować tego jako trening piłkarski.
Pomimo, iż Verheijen traktowany jest jako autorytet w przygotowaniu fizycznym zawodników to w oczy rzuca się również jego znakomite przygotowanie taktyczne. Dokładniej, poraża bardzo metodologiczne, spójne i logiczne podejście do treningu taktycznego. W tym aspekcie treningu piłkarskiego Holender nie pozostawia miejsca na emocje. Celem jest racjonalne określenie własnych wymagań wobec drużyny, a następnie konsekwentne trzymanie się planu, który nakreśliliśmy. Raymond podkreśla że ważne są detale, (co zresztą było widać w jego zachowaniu podczas prezentacji – absolutny zakaz rozmów i używania telefonów), które sprawiają, że mamy jasną wizję tego czego chcemy nauczać zawodników i osiągamy w ten sposób przewagę nad pozostałymi zespołami działającymi pod wpływem emocji trenera.
Bardzo ważną kwestią poruszaną przez Holendra była odpowiedzialność trenera oraz zawodników. Trener w stu procentach odpowiedzialny jest za to czego naucza, ale nie może ponosić odpowiedzialności za konkretne decyzje podejmowane przez zawodników wykonujących jego plan na boisku. Każda sytuacja boiskowa jest bowiem inna i trener nie jest w stanie widzieć to co widzi zawodnik oraz myśleć za zawodnika w jaki sposób ma wykonać to co zostało określone na poziomie taktycznym. To zawodnik odpowiada za swoje decyzje na boisku. Jeżeli nie potrafi się skupić na kolejnej akcji lub ciągle popełnia te same błędy to być może nie jest gotowy na grę w pierwszym zespole i powinien usiąść na ławce. Trener biorący odpowiedzialność za decyzje swoich zawodników utrudnia sobie życie i jednocześnie daje wymówkę swoim zawodnikom, którzy stwierdzają, że w żadnym wypadku nie są winni słabej grze.
Podsumowując trener Verheijen pokazał klasę, pełen profesjonalizm i merytoryczną wiedzę na najwyższym światowym poziomie. Szkoda tylko, że na szkoleniu zabrakło przedstawicieli polskiego związku piłkarskiego, którzy widocznie uznali, że wiedzą już wystarczająco dużo i nie mają potrzeby porównania tej wiedzy z wykładowcą najwyższej klasy światowej. Było to zdecydowanie jedno z najbardziej wartościowych szkoleń w jakich mieliśmy przyjemność uczestniczyć, pokazujące odmienne, ale właśnie dlatego niezwykle ciekawe całościowe spojrzenie na piłkę nożną i jej składowe.
Mamy nadzieję, że trener Raymond Verheijen wróci niebawem do Polski i dzięki uprzejmości World Football Academy Polska będziemy mogli po raz kolejny korzystać z jego bogatej wiedzy i międzynarodowego doświadczenia.
Serdecznie polecamy.